XIII Wakacyjnego Festiwalu Teatrów Dziecięcych zza Granicy – Parę słów podsumowania

Kolejny festiwal za nami. Obejrzeliśmy 9 spektakli konkursowych i 8 spektakli w ramach tzw. „wieczorów gospodarzy”. 17 spektakli w ciągu 5 dni. Zaiste, potężna dawka teatru, nawet dla zagorzałych miłośników Talii i Melpomeny.

Gościliśmy po trzy zespoły z Białorusi („Przyjaciele”, „Połocki Związek”, „Master OK”) i Ukrainy („Wesoła szkoła”, „Zaczarowana szkatułka”, „My”) oraz dwa zespoły z Litwy („Wesoła gromada”, „Twardy orzeszek”). Jury (Jolanta Wołłejko – aktorka, Tomasz Grochoczyński – aktor, reżyser i Jerzy Rochowiak – dramaturg, krytyk teatralny) przyznało następujące nagrody:

Indywidualne za stworzenie interesujących postaci scenicznych: Antoninie Zubrik i Janowi Gurendo z teatru „Master OK” oraz Karinie Sajfudinowej i Adrianie Rybak z teatru „My”.

Nagrody zespołowe:

I nagrodę teatrowi „Połocki Związek” za spektakl „Ponieże ot prirożenia”,

II nagrodę teatrowi „Wesoła gromada” za spektakl „Wagary”,

III nagrodę teatrowi „Twardy orzeszek” za spektakl ‘Światła wielkiego miasta”.

Jury skierowało też specjalne podziękowania do Oleny Milewskiej (reżyserka teatru „Zaczarowana szkatułka”) i Walerego Sobetskiego (reżyser teatru „My”) za twórczy udział w kilkunastu edycjach festiwalu.

Dobrzyńsko – Kujawskie Towarzystwo Kulturalne nagrodziło Katerynę Musiienko z teatru „My”.

Tyle suchy werdykt. A jaki był ten festiwal widziany okiem organizatora, wieloletniego jurora i przede wszystkim wiernego widza? Bogaty w wydarzenia artystyczne. Używam określenia „wydarzenia artystyczne” z całą świadomością i odpowiedzialnością.

Przez wiele edycji festiwalu zespoły, które w nich uczestniczyły prezentowały wiele cennych walorów: dbałość o czystość języka polskiego, zapał i ochotę do pracy scenicznej, urok młodości, zaangażowanie w podnoszenie swych umiejętności podczas zajęć warsztatowych, otwartość na uwagi i sugestie osób profesjonalnie zajmujących się sztuką sceniczną. Jednak większość festiwalowych prezentacji zatrzymywała się na poziomie starannie przygotowanej szkolnej akademii. Oczywiście, każda odsłona festiwalu niosła pojedyncze wydarzenia, które można było postrzegać i oceniać w kategoriach czysto artystycznych, ale były one w zdecydowanej mniejszości. Trzynasty, „pechowy” festiwal zrekompensował wszystkie niedostatki poprzednich. Wszystkie, powtarzam: wszystkie prezentacje zainteresowały widzów i jurorów, tym ostatnim przysparzając kłopotów bogactwa. Stąd, zapewne, zapis w protokole: „Jury dziękuje uczestnikom festiwalu i ich opiekunom za pracę włożoną w przygotowanie przedstawień (…) jury postanowiło uhonorować wszystkie zespoły biorące udział w festiwalu upominkami rzeczowymi w postaci książek i płyt dvd o tematyce teatralnej (…)”.

Najlepsi, wymienieni wyżej, zostali nagrodzeni dodatkowo wyróżnieniami i nagrodami indywidualnymi i zespołowymi. Podpisuję się obiema rękami pod werdyktem Jury!

Poza prezentacjami konkursowymi obejrzeliśmy także spektakle grane w ramach tradycyjnych już „wieczorów gospodarzy”. Teatr „Skene” zaprezentował „Chłopców z Placu Broni” i „Trzy razy bajka”, Teatr Ludzi Upartych „Rewizora” i „Pif-paf, jesteś trup”. Sądząc po entuzjastycznym przyjęciu nasze spektakle zrobiły wrażenie. Uczestnicy festiwalu wysłuchali też koncertu szopenowskiego w wykonaniu włocławianina Rafała Błaszczyka- reprezentanta Polski na XV Międzynarodowy Konkurs Pianistyczny im. Fryderyka Szopena. Szum drzew, nadciągająca szaruga i dźwięk kościelnych dzwonów nadały temu koncertowi iście magiczny klimat, a gościnny Skansen w Kłóbce stanowił dla niego niezapomnianą oprawę. Tak zaczęła się sobota, przedostatni dzień festiwalu.

Sobotni wieczór przyniósł nam wszystkim kolejne niezwykłe przeżycia. Teatr „Bomba” z krojczyńskiego gimnazjum (opiekun artystyczny i reżyser Arkadiusz Wtulich) pokazał spektakl „Jacyś ludzie”, odnoszący się do niezwykle aktualnego i dramatycznego problemu emigrantów z którym Europa od kilku lat usiłuje sobie poradzić. Pokazano go w wymiarze czysto ludzkim, bez politycznych kontekstów, przez co chyba nikt na widowni nie pozostał wobec wydarzeń dziejących się na scenie obojętny.

Teatr „Talia” z Zespołu Szkół w Chrostkowie ( opiekunka i reżyserka Anna Gołębiewska- Polak) wstrząsnął widzami i poruszył nasze sumienia spektaklem „Elikia”. Historia afrykańskich dzieci zmuszanych przez dorosłych do zabijania, przemocy, skrajnego okrucieństwa w wojnach domowych, pokazana przy pomocy niezwykle prostych i niezwykle teatralnych zabiegów inscenizacyjnych, zagrana przez trójkę młodziutkich aktorów z wielką sceniczną i ludzką prawdą sprawiła, że absolutna cisza panując  na widowni przez cały spektakl  trwała przez dłuższą chwilę także po jego zakończeniu .

Koncert Galowy rozpoczął w niedzielę monodram „Zupa rybna w Odessie” w wykonaniu aktora Teatru Polskiego we Wrocławiu, Sebastiana Rysia. Historia niezwykłego życia najsłynniejszego polskiego cichociemnego Jana Karskiego, opowiedziana przez bardzo utalentowanego aktora była ostatnim, ale jakże mocnym akcentem artystycznym tegorocznego festiwalu.

Potem były nagrody, podziękowania, łzy wzruszenia, szczęścia i szczere zapewnienia „do zobaczenia, widzimy się za rok”.

Dziękuję wszystkim, którzy sprawili, że tegoroczny festiwal odbył się i przebiegł tak sprawnie. Sponsorom: Senatowi RP, Urzędowi Marszałkowskiemu, Urzędowi Miasta, Spółce „Atmomat”, współorganizatorom: Dobrzyńsko- Kujawskiemu Towarzystwu Kulturalnemu, Jurorom, Dziennikarzom, Pracownikom Teatru Impresaryjnego im. Włodzimierza Gniazdowskiego, teatrom: „Talia”, „Bomba”, Skene i Ludzi Upartych oraz ich Opiekunom, Wolontariuszom. Nade wszystko zaś Zespołom biorącym udział w części konkursowej wraz z Opiekunami i niezawodnej, wiernej Publiczności. Do zobaczenia za rok!

Jan Polak

XIII Wakacyjny Festiwal Teatrów Dziecięcych zza Granicy - plakat